sobota, 22 sierpnia 2015
Jestem sobie Ostrowianka...
"Jestem sobie,Ostrowianka...La la laj. Mam spodniczke po kolanka. La la laj.Moja mama mi mowila La la laj.Zebym chlopcom nie wierzyla. La la laj. Kiedy ide do kosciola. La la laj. Duzo chlopcow za mna wola. La la laj(...).". Tak to juz w mym zyciu bywa,ze pochodzenie gra w naszym zyciu kluczowa role. Jestem akurat bardzo zwiazana z moim pochodzeniem i majac kepinskie korzenie oraz ostrowska krew w sobie-moge z duma powiedziec o tym kim jestem. Jednak wielu ludzi wstydzi sie swojego pochodzenia nie wiem czemu. Akurat los mi tez tak zrzadzil,ze nie mieszkam juz w Ostrowie ani w Kepnie a bywam tam sporadycznie tylko los zgotowal mi jako miejsce do mieszkania jakas Twardogore,ktorej sie wstydze i nie czuje z nia zadnej wiezi.Guzik mnie obchodzi ta cala Twardogora i calym sercem uciekam na Kielczow. Miejsce mego urodzenia tez nie jest najpiekniejsze bo na narodziny akurat wybralam sobie...Wroclaw.Niby to piekne miasto ale nie dla mnie. A Dudtkiewicz pochodzi z Mikstatu a mieszka na Pawlowicach o czym kazdy Wroclawianin wie ale czyzby sie pochodzenia wstydzil? Pochodzenie czlowieka ma duzy wplyw na jego zycie. Dawniej kazdy bylby dumny z tego,ze jest Polakiem.Dzis Polacy za granica wstydza sie tego skad przyjechali. Pijac i zyjac rozpustnie sami wystawiaja sobie wizytowke Polakow za granica.Na to my nie mamy wplywu a kazdego z nas nalezy oceniac indywidualnie tylko czy warto bawic sie w Boga i oceniac kogos? To zalezy od charakteru czlowieka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Każdy jest kimś. Nie jesteś NIKIM.
OdpowiedzUsuń:) Z tym się nie zgodzę.
A fakt, że pomagasz ludziom- To bardzo piękne :)