Byłam nie aż tak całkiem dawno ze swoimi dolegliwościami u Szeptuchy i zapytałam się jej przy okazji o brata kiedy on uwolni się od tych dwóch złych kobiet co tak bardzo źle mi życzą oraz czy uda mu się znaleźć lepiej płatną pracę... Jej odpowiedź mnie zaskoczyła,albowiem powiedziała mi,że:
"Brat znajdzie lepiej płatną pracę po Nowym Roku. Ale niestety on nie chce się uwolnić od tych złych kobiet bo to one nie jemu źle życzą. Radzę uważać na otaczających konfidentów(...)"
Dziś rozmawiałam z bratem bo chciałam mu podesłać ofertę pracy jaką znalazłam i poleciłam jego osobę do pracy na dane stanowisko i brat oznajmił mi,że ucieszyłby go przypływ gotówki po Nowym Roku ale on ma i tak obecną pracę i nie narzeka... No to ja mu powiedziałam słowa tej Szeptunki,że on ma nib znaleźć pracę po Nowym Roku a mi radziła uważać na konfidentów a chcę aby brat zmienił pracę przez fakt tego,że on pracuje z tymi dwiema kobietami,które bardzo źle mi życzą a on mi odparł na to,że może chodzi o inne kobiety ale ja wiem,że Szeptunce chodziło o panią Grażynę B.S. oraz jej młodszą koleżankę-Agnes Deyn(akę). Brat odpowiedział mi dokładnie to,co mówiła mi Szpetucha,że jemu te kobiety nie szkodzą,i jakby miał sobie wybrać szefa to wybrałby sobie za szefową Agnes Deyn(akę)!!!
Wygarnęłam mu wprost,że być może to on jest tym konfidentem jakiego mi wskazywała Szeptunka a on na to,że być może i tak. Żaliłam mu się o fakt tego,że jak ja kiedyś odbierałam jakieś lalki na ul. Obornickiej to potem pani Grażyna widziała mnie z okna i zadzwoniła na policję,że niby za blisko jej domu się kręcę i ja nękam!!! Nie mogę nigdzie we Wrocławiu a zwłaszcza nawet nie mogłam była spokojnie odwiedzić dentystkę na ul.Kamieńskiego bo na tejże oto ulicy do SP uczęszcza jej wnuczka co urodziła się na 3 dni po zakończeniu trwania mego procesu...
Co za żywot!!! Jestem przez te wszystkie lata zniszczoną i starą kobietą!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz