Daty 25.01.2021 śnił mi się okropny sen. Śniło mi się bowiem jakoby to WSB we Wrocławiu czyli inaczej Wyższa Szkoła Bankowa podała mnie do sądu w tym śnie. Ten sen był taki realistyczny a tamtejszy rektor w tym śnie niejaki nepotysta co nazywa się Jacek Mercik stał na czele oskarżycieli. W tym śnie bardzo przejmowałam się swoim procesem. Wiem, że to jest sen na fakcie albowiem na pewno ten cały Jacek Mercik słyszał o tym bo sam był niegdyś nawet i rektorem WSZIF-u SYF-u o tym, że rektorka wytoczyła mi proces w 2009 roku...
Nie dam sobą rządzić a nie pozwolę sobie aby mi ktoś komandował. Nie jestem psem, którego można nauczyć poleceń i aby żył wierny jak Penelopa swemu panu!!! Niestety-WSZIF mnie do dziś tak zniszczył że niestety po dziś dzień mam takie koszmary, że szkoda mi słów na to jak mnie traktowano. Jaśnie pani Grażyna B.S. co była tam rektorką to widać nie ma w sobie nic wyrozumiałości, że ja jestem autonomiczną jednostką a nie dzieckiem, które szaleje bo tęskni w gruncie rzeczy za miłością i czuje się nie kochane!!!
Nie wiem czy uda mi się kiedykolwiek zaznać tego co najbardziej pragnę-wolności jak i zrozumienia u społeczeństwa, które zepchnęło mnie na margines jak i potraktowało jak ostatniego lumpa. Jestem przez swoje doznania jakim było doznać procesu nic nie warta, ponieważ jestem osądzana jako ta naznaczona co była karana i niestety człowiek w mojej sytuacji jest na straconej pozycji.
Przeszłość wraca do mnie we śnie jak i na jawie bo ludzie mnie napiętnowali jak piętnuje się d_ivvki za średniowiecza i niestety nie rozumiem czemu nikt nie piętnuje kogoś kto ma już trzeciego z rzędu partnera a mnie jako osobę karaną traktują gorzej od innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz