Jest taki utwór "Prayer in C" się nazywa.
Ludzie mi powtarzają,że studiując resocjalizację z elementami kryminologii powinnam iść na praktyki np do ZK ale... Jakże i jakim cudem jak mam do diabła iść tam...skąd wyszłam???
Zastanawiam się czemu tak jest,że jest jak jest a Bóg może na to patrzeć.
Moja przyjaciółka-Reginka opowiadała mi kiedyś,że jej znajoma,pani nazwijmy ją per "Krysia" jest bardzo religijna. I ta pani Krysia wp!eprza się często w nie swoje sprawy no i ciągle jak to na dewotę przystało-powołuje się na Boga.
Na to Reginka powiedziała jej,że gdzie był jej Bóg skoro dzieci głodują a ich domy się walą a Bóg na to patrzy i nic nie robi!!! Ba-nawet to być może i popiera.
Reginka ma świętą rację,ponieważ tak też było i w utworze "Prayer in C" a Bóg nie daje żadnych znaków jak i nie dawał ich nigdy gdy było trzeba!!!
Boga nie ma bo gdyby był to nie pozwoliłby na to abym była w Rawiczu lub zainterweniowałby gdy to ja byłam oprawcą a tak to i w jednym i w drugim przypadku nie dawał nic znać...
Ja wierzę w to,że żyjemy tu i teraz a nie,że jest jakiś Bóg i wiem,że Bóg pozwala na pedofilię bo Maryja jak urodziła Jezusa Chrystusa miała tylko...13 czy 14 lat!!!
To od kiedy to jest przyzwolenie na rodzenie-takie rzeczy mógł poprzeć jedynie pedofil!!!
Nie chcę nikogo urazić tym postem ale przecież:
"Jak i w Niebie.
Tak i na Ziemi..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz