Kwiecień minął mi dokładnie tak,jak to opisywałam na swoim kolejnym blogu:
nouw.com/florian
Jakos przeżyłam ten 9-ty kwietnia. Przepraszam,że tu mniej piszę oraz,że tu mniej pisałam ale musiałam poskładac swoje myśli w całość.
Teraz mamy maj-około 2 czerwca będę mieć egzamin na kursie o autyzmie a do 19 maja mam przesłać swoją pracę o wspieraniu małego dziecka z autyzmem przez wolontariusza,jakim jestem ja i nim będę.
Wolontariat to moja pasja i jestem z tego powodu dumna-nawet Rawicz nie powstrzymał mnie przez angażowaniem się wolontarystycznie i jest ok.
Rawicz tak bardzo odbił się na moim zyciu,że szkoda słów na to wszystko.
Ostatnio ciągnie mnie w podróż do Łodzi-obym tam zawitała to już od zeszłego roku ta Łódź krąży mi po planach i aby mi sie to udało zrealizować swoje cele.
4 maja miałam imieniny-urodzin nie obchodzę tylko imieniny i jest ok. Trzeba świętować i dawać radę z roku na rok bo nigdy nie wiadomo co kolejny rok przyniesie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz