Zdałam tego feralnego dnia 15.06 ten wspaniały kurs o autyzmie.
Jestem z siebie dumna i Wy też bądźcie ze mnie dumni.
Z bratem się nadal niezbyt dobrze rozumiem a daty 15.06 w tym roku swe 41-urodziny świętowała jego żona.
Tego też dnia udało mi się uzyskać pozytywny wynik na kursie o autyzmie.
Opisałam to na moim innym blogu:
nouw.com/dorian
oraz zawarłam tam pytania jakie miałam na tym egzaminie.
Wiem,że nie były one trudne dla kogoś kto "jest w temacie" i w tym "siedzi" ale naprawdę stresowałam się jak nigdy dotąd.
Na szczęście wszyscy zdali i jest ok-teraz możemy pomagać autystom i jest to dobre wyjście zarówno dla nas jako wolontariuszy jak i z korzyścią dla autystyków,którzy często przez swoje zachowania są odrzucani i nie mają przyjaciół.
To trzeba zmienić aby społeczeństwo nie odrzucało ludzi chorujących ale pamiętam jak ja sama czułam się ze swoją chorobą ale chorobę czy to autyzm czy inne psychiczne schorzenie trzeba nauczyć się akceptować bo akceptacja własnych niedoskonałości powoduje,że żyjemy lepiej i dajemy dobry przykład innym,którzy mają podobnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz