Blog,na którym zawarłam treści dotyczące swojego procesu to blog o nazwie:
nouw.com/elyon
Już od dwóch lat przymierzałam się do tego,aby móc opisać swój proces.
Komuś coś nie pasuje??? Ktoś ma jakieś wonty???
Niech napisze do mnie na maile:
soyluna@gazeta.pl lub florianna@poczta.fm
To być może będzie odpowiedni moment na pogaduchy czy na skonfrontowanie się z tym,że ja nie gryzę ale oczywiście ludzie jak postrzegają mnie ludzie to aż woła o pomstę do nieba,że życie jest jak w tym utworze o tym,że:
"Siedziała na dębie. Dłubała se w zębie a ludziska głupie myślały,że w du...ie(...)".
W du..ie to ma mnie mój brat i to jest już pewne.
Płakać mi się ciągle chce ale naprawdę nie wiem kiedy ja płakać przestanę.
Jeżeli życie nie układa się po naszej myśli-można iść do przodu jedynie tylko wtedy,gdy ogarnie się swoje bieżące sprawy. Wtedy kamień spadnie z serca a my będziemy mieli pewność,że pozałatwialiśmy to,co nam wisiało w powietrzu.
Mój proces nauczył mnie tylko tyle,że sprawy należy załatwiać ugodowo. Mój brat jest kimś w rodzaju mediatorem a raczej stara się takim być. Jest bardzo ugodowy. dlatego wstydzi się takiej siostry,która miała za sobą parę procesów a swoje zdanie nie wyraża polubownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz