Dziś równe 5 lat temu-22 sierpnia 2015 roku będąc na odsiadce w ZK, założyłam tego oto bloga. Założyłam go po to aby móc robić masochizm emocjonalny i by móc opisywać co mi w życiu nie tak poszło. I prawda jest taka,że nie ma jeszcze gorszej masochistki emocjonalnej niż ja sama... Gdy przed 5 laty pisałam tutaj wiele słów na tym blogu pisałam jakobym to była po tej rypanej politologii bo nadal jestem i nie udało mi się do dziś obmyć od tej uczelni,której to rektorka zaprowadziła mnie do ZK.
Nie padło na tym blogu wtedy,w tym 2015 roku ani jednego słowa typu "ZK" czy "osadzenie" ale to było nademną i nie mogłam była o tym pisać. Raz,że nie miałam serca a dwa,że nie mogłam z powodów osobistych o tym pisać. Dopiero po latach doszło do mnie to,że byłam w ZK i jak bardzo się przez ten fakt wstydziłam tego,że jest jak jest wtedy.
Pisałam w drugim poście na tym blogu a było to dziś równe 5 lat temu jak to "Jestem sobie Ostrowianka. Mam spódniczkę po kolanka(...)". Nadal jestem dumną Ostrowianką a pamiętam jak tamtejsze osadzone czytały i komentowały mojego bloga i pisały mi fajne komentarze. Między innymi Natalia Nowak,z którą się świetnie rozumiałam.
ZK dało mi nauczkę życiową. Gdybym nie była w ZK,być może dziś moje życie wyglądałoby inaczej. Może są tu ludzie,którzy myślą sobie,że wchodząc na ten blog po raz pierwszy zobaczą tu posty o szkole czy dzieciach jakiejś świetliczanki a widza posty byłej osadzonej w ZK...
Byłam osadzona i to mi wystarczy. Ludzie nie uczą się na nauczkach życiowych i nie wykorzystują swoich szans. Tracą wszystko po kolei a do ZK i tak wracają...
Nie trudno jest się domyślić czemu tak jest-oni po prostu już tak mają. Ten typ tak ma.
Jednak mimo wszystko moje porażki życiowe przybrały miarę pryzmatu,przez który patrzą ludzie.
Będę dziś płakać. Bo jakże ja mogłam Was tak okłamywać,że jestem "W Ciechocinku" skoro byłam w ZK!!! Będę dziś płakać i wspominać co było. Bo jestem masochistką emocjonalną...
Nie jesteś żadną masochistką emocjonalną. Zgadzam się z twoją wypowiedzią :)
OdpowiedzUsuń