Istnieje wiele rzeczy na jakie nie mamy wpływu. Istnieje wiele ludzi na których nie możemy nic powiedzieć bo oni są sobie pisani. Nie mamy na to wpływu kto na Ziemi okazuje się naszą duszą dualną jak i kogo nasze drogi życiowe spotkają... Pamiętam jak dziś-znalazłam kiedyś taką grafikę jak to dwa szkielety leżą obok siebie w odkopanej przez archeologów mogile i wyglądają jakby nadal się kochały, ponieważ są obrócone ku sobie jak i chyba nawet trzymają się za swoje szkielecie ręce...
Aż sama jestem zdziwiona pozycji tych szkieletów, że to prawda, że nawet śmierć nie jest w stanie rozłączyć dwojga ludzi czy nawet i człowieka z ukochanym zwierzęciem jak to było w historii rodem z "Mój przyjaciel Hachiko". Ludzie nie zdają sobie sprawy, że my jesteśmy duszami naszych przodków ale wierząc w zakłamaną wiarę w Boga człowiek nie wie, że ma w sobie trzy poziomy jakie sobą reprezentuje. Na samym początku jesteśmy jak ten Duch Święty by wejść przez głowę naszej przyszłej matki do jej łona. Unosimy się nad głową naszej przyszłej i potencjalnej matki by móc w nią wstąpić. To zakrywa przed nami wiara katolicka jak i próbuje nam wmówić,że idziemy po śmierci do Nieba. Ale-sami głoszą słowa "Jak i w Niebie tak i na Ziemi".
Gdy już wstąpiliśmy jako dusza w ciało naszej matki, istniejemy już i rozwijamy się nie tylko ciałem ale i duszą. Podczas naszego życia jak i jego toku dzięki wolnej woli wybieramy sobie czy wybieramy dobro lub zło lub coś pomiędzy. Człowiek nie jest nigdy zł do głębi-zawsze może wybrać inną drogę. To gdy naszą drogę odnajdujemy i w jakim tempie zalezy od nas samych. To wskazuje, że nasza dusza może lub ma szansę aby "wejść na wyższy poziom". Wyższym od poziomu Ducha Świętego jest poziom Jezusa Nauczyciela. Jest to poziom na którym znajduje się dusza ludzka jak zostało to ukazane na przykładzie zakłamanego Jezusa. Wtedy człowiek jet w sile wieku jak i może dokonywać ze swoją osobowością cudów. Nie musi to być wcale wskrzeszeni zmarłych czy ratowanie chorych ale może to być pod przykład człowiek jaki wyuczył się za lekarza bądź za kogoś kto na codzień dokonuje cudów związanych z życiem.
Gdy już człowiek a raczej jego dusza osiągnęła ten poziom-idzie dalej bądź zatrzymuje się na tym konkretnym poziomie. Ostatnim stadium rozwoju duszy ludzkiej jest poziom Boga. Jest to wiek starczy i wówczas człowiek sam juz wie czego chce od życia, ma czas na odpoczynek jak i dla siebie i dla innych. Nawiązując do tego co to za poziomy to Duch Święty to poziom dzieciństwa do 18 roku życia, Poziom Jezusa Nauczyciela to dorosłe życie a Poziom Boga to starcze lata-jesień życia...
Nasze dusze wędrują a ich życie powoduje, że możemy po śmierci wrócić do swoich bliskich w postaci nowego bytu ale tylko człowiek może być człowiekiem czyi nie wróci jako pies czy roślina. Te dusze, jakie nie przerobiły swojej karmy za żywota, karma idzie z nimi a były złymi ludźmi rodzą się w postaci dzieci czy płodów upośledzonych...
Zatem zastanówcie się ci jacy mięli w rodzinie złych ludzi czy sknerów czy aby na pewno dzieci niepełnosprawne w Waszych rodzinach nie przeistoczyły się już w kolejny byt i teraz nie pokutują za swoje złe czyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz