czwartek, 28 marca 2024

Tu będę...od 1 kwietnia 2024

 Pamiętam jak dziś-gdy daty 21 grudnia 2009 był mój proces miałam po zakończeniu mojego procesu napisać na jakimś swoim blogu o lalkach Reborn jak i o chorobie genetycznej-Sirenomelii... Nie napisałam ale dopiero udało mi się to w 2018 roku. Wtedy to miałam już odczucie,że to jest właśnie właściwy czas na to aby opisać nie tylko o tych dwóch rzeczach ale i aby...opisać swój proces z 21.12.2009 i tak też zrobiłam...

Sirenomelia jest chorobą genetyczną jaka może występować w parze z regresją kaudalną bądź z innymi schorzeniami. Pamiętam jak w 1989 roku Disney wyprodukował "Małą Syrenkę" a w 1988 roku świat obiegła wieść,że na świat przyszła dziewczynka ze zrośniętymi kończynami. Takie przypadki zdarzały się i wcześniej ale ich przeżywalność była znikoma. Raz tam kiedyś lekarzom udało się rozdzielić nóżki takiej syrenki i tu mam tego foto:



Odkąd pamiętam-zawsze lubiłam czytać o nowinkach z medycyny czy rzadkich chorobach jakie występują na świecie. Nigdy nie lubiłam czytać o macierzyństwie czy o miłości a szczególnie jeśli ludzie kochali się a potem rozstawali i po co im takie związki były potrzebne??? No właśnie. Na tego bloga co teraz wrócę w tym czasie kiedy będzie mi odpowiadał i kiedy nabiorę weny a tymczasem znajdziecie mnie od 1 kwietnia tego roku na moim blogu o procesie:

nouw.com/elyon

I tam będę pisała tylko w kwietniu  Sirenomelia jest i będzie od zawsze kojarzyć mi się z czasami jakie były ze mną w chwili mojego procesu z 21.12.2009. To nie jest łatwe aby być lekarzem a co dopiero nie będąc nim człowiek chce się uczyć całe życie...


Wyczekujcie już Wam mówię-postów od 1 kwietnia 2024 na blogu o procesie. Potem planuję i wyczekujcie mnie na moich pozostałych blogach-nawet tych z pozoru jakie mogłam nie pisać bardzo dawno. Jestem zła i kłócę się z matką jaka tylko by mi zrzędziła i mi wmawiała,że powinnam być taka a nie taka ale naprawdę moja matka nie chce abym interesowała się nowinkami czy informacjami ze świata medycyny jak dla mnie ona żadnym wzorcem nie jest. Sama  nie miała wzorca matki jak i ja nigdy nie chciałam z takimi osobami się dobrze rozumieć ale rypani ludzie z WSZIF-u chcieli nas godzić na siłę czy ingerować w moje życie a ja chcę żyć. Po prostu żyć w spokoju i tyle...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz