Był kwiecień 2015. Zbliżał się 16ty kwietnia na jaki to był wyznaczony mój proces w 2015 roku. Proces myslałam, że będzie jak każdy inny. Że wyrok mi się odwlecze i,że się nic nie stanie. Wyrok jednak wykonano 9 kwietnia 2015 a zadecydowano o tym na rozprawie jaka była 13 marca 2015 gdzie to już uszykowano mi miejsce w jednym z zakładów karnych. Zakładów gdzie powstał ten oto blog co go terz czytacie. No ale mniejsza z tym...
W kwietniu 2015 znalazłam wówczas na YouTube jakis film w jakim to gdy odczytywano wyrok jakimś facetom to jeden ze skazywanych osób na odczytywaniu tego wyroku zaśpiewał sędzinie "Jesteś szalona" zespołu Boys. Długo szukałam tego filmu na YouTube i nie mogłam go znaleźć ale dziś coś mnie tknęło by poszukać na innych źródłach i znalazłam to:
https://www.sadol.pl/odspiewal-jestes-szalona-podczas-wydawania-wyrok-vt254836.htm
Ten filmik znalazłam na tymże portalu powyżej jak i przypomniał mi on o tym jak to daty 16 kwietnia 2015 miałam iść na swój proces z podniesioną głową jak i z hasłem jakie wówczas głosiłam na swej bluzce to "Nobody can teach You who You are". Taka jest prawda. "Jesteś szalona" bym nawet na to nie wpadła aby pośpiewać sobie w sądzie jak i ogółem to ja pamiętam swoją gadkę na procesie z WSZIF-em daty 21 grudnia 2009 gdy to zapytana o to:"Czy pani nazywa się tak i tak...(tu moje imię i nazwisko), zamieszkała tu i tam...(tu mój adres), córka takich i takich...(tu imiona moich rodziców)" odparłam wtedy na to:"Nie, nazywam się Hannah Montana, mieszkam w Malibu i wszystkich Was pyer_olę...".
Oczywiście był wtedy śmiech na sali. Dziś mi nie do śmiechu jest. a raczej na samo wspomnienie o swoim procesie czy też raczej procesach płaczę... Jest mi wstyd-procesy to nie powód do dumy ale pewnych rzeczy dałoby się uniknąć gdybym inaczej podeszła do spraw czy mediowała albo ogólnie mogłam była pójśc na ugodę. O ile w zakładzie karnym w jakim przebywałam od 9 kwietnia 2015 do 20 października 2015 i zaczęłam pisać kilka blogów ale nie przyznawałam się do bycia w tkim miejscu a bajki o "Ciechocinku" przychodziły mi z łatwością o tyle dziś nie zatrę swej kryminalnej przeszłości i może i ponad połowa znajomych mnie opuściła a czytają mnie tylko najwytrwalsi to naprawdę szkoda mmi słów na to co proces nie zrobi z człowiekiem.
Nie jest mi dziś łatwo. Własnie też dlatego milczałam na tymże oto blogu by móc opisać teraz to co mi w duszy gra jak i nie poddawać się. Myślicie,że słów mi nie brakuje jak i zawsze pewnie mam coś do powiedzenia ale jak to się mówi:"milczenie jest złotem". Może i jest to złoto a mowa srebrem ale naprawdę mam czasem takiego doła po jakim podnoszę się z ledwością ale podnosząc się staję się niby silniejsza. Może i zakład karny odbił się na mojej psychice ale dał mi do myślenia jak i dał mi coś w rodzaju lekcję życia jaka to miała mi pokazać, że ludzie są różni i różni będą a tam na przykład w takiej Turawie czy w Strzelcach Opolskich też za kratami siedzą wrażliwe dziewczyny jakie po wyjściu mają swoje plany na "przyszłość" jak już odbędą kary...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz